środa, 12 lutego 2014

OMFP!

Michałek w pewnym momencie po prostu stwierdził że ma dość. Ileż można mówić?! ileż kłamać?! Ileż przekłamywać i chrzanić farmazony które trzęsą materią kosmiczną?! Nie Michałek nie oglądał kolejnych wiadomości z cyklu służba zdrowia buduje nową siedzibę łamane przez służba zdrowia nie ma pieniędzy na leczenie pacjentów. Michałek śledził za to od dłuższego czasu to co dzieje się z dzisiejszą fotografią. Z fotografią która była jego wielką pasją.  Z fotografią która już nie miała prawa nazywać się FOTO a tylko GRAFIĄ. Wszak FOTO to światło a gdzie ono się podziało? Gdzie do nadętej purchawki?! Światło instant z pchotoshopa, które odchudza, wygładza i pozbawia zmarszczek. Cholernych zabójczych zmarszczek które są tak wstydliwe jak niegdyś defilowanie nago przed ratuszem! O tak! Takiego „światła” można było uświadczyć do wypęku! Światło które usuwa pępki i zbędne kończyny! W razie potrzeby (sic!) dodaje nowe odstające członki! Oczywiście! Na każdym kroku! No dobrze mówiło się o tym że kobiety z reklamowych plakatów to grafiki komputerowe. Trzepią grzywą pikseli i zapewniają że to ich urok, że są tego warte. Okej tak było i będzie reklama ma swoje nader dziwne prawa które nie sposób zrozumieć, wpaja ludziom że mają dążyć do tych filtrów typu smooth prezentowanych nader dumnie na obliczach znanych niewiast. Jednakże Michałka nie reklama dobiła. Dostał obuchem z innej strony. A dostał tak że łeb mu się zakołysał niczym matrioszka w te i wewte! Kiedy dowiedział się że poprawiane są nawet zdęcia prasowe, mające prezentować RZECZYWISTOŚĆ wówczas już coś w nim pękło, na razie tak leciutko. Natomiast kiedy przeczytał dumne wypowiedzi fotografów że spędzają cztery godziny nad post produkcją zdjęcia i należy im się za to pieniądz nie mały, wówczas to trafił go solidny i rzetelny szlag. Co pozostaje z człowieka po  cztero godzinnej obróbce cyfrowej fotografii?! Co pozostaje z tej w odwłok kopanej FOTO grafi?!! Kałasznikowa Michałek nie posiadał, natychmiastowy odstrzał monitora prezentującego zdegenerowane treści nie wchodził w rachubę. Samobójstwo Michałek wykluczył w drugiej kolejności, natomiast w trzeciej…
W trzeciej kolejności postanowił że jego zdjęcia pozostaną zdjęciami. Nie poświęci post produkcji więcej niż minutę! Jedna minuta dla przeszłości. Wszak zdjęcie, już się zdarzyło, a poco poprawiać przeszłość!?
One minute for past! Więc Michałek zarzekł  się że nad żadnym zdjęciem które znajdzie się na jego blogu, nie będzie ślęczał dłużej niż minutę w czasie post produkcji. Mógł by się uprzeć przy zerze, dlaczego nie, taka myśl również zaświtała mu w głowie. Jednakże stwierdził że jego pomysłem nie jest skazana na porażkę walka z cyfrową obróbką  a jej optymalizacja. Czyli użycie do tego do czego powinna służyć. Do powierzchownej szybkiej poprawki, a ta minuta to rozsądny czas żeby poprawić co rozsądne, a nie zamieni fotografii w może i piękną acz zupełnie nierealną grafikę komputerową.




Sesja dla DAVVERO BOUTIQUE.
Foto: Michał Wieczny Hałota
MUA and stylizacja: Marta Pypłacz
Modelka Klara Kasprzyk
Odzież/dodatki: Davvero Boutique
SOON!



2 komentarze: